sobota, 8 marca 2014

zero

Nigdy nie wiedziałem, jak to jest być ‘normalnym'.

Kiedy byłem mały, pamiętam, miałem obsesję na punkcie pewnych rzeczy; zabawek czy postaci z kreskówek. Moja mama niczego nie zauważała, dopóki nie skończyłem dwanaście lat i moja obsesja nie przeniosła się na wyższy poziom; na dziewczynę z mojej klasy. Jej imię brzmiało Sophie i każdą chwilę spędzałem na myśleniu o niej. Chciałem czerpać ją całą; pisać o niej, rysować ją, mówić o niej, bez chwili wytchnienia. Stawałem się gniewny i wkurzony, gdy ktoś o niej wspominał. Odbierałem ją, jako moją własność. To wtedy mama zabrała mnie do lekarza.

Od tamtej pory zdiagnozowano u mnie ZOK; Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.

Kiedy miałem siedemnaście lat, zostałem podjęty opieką dla skołatanych ciągłym mówieniem o  podobającej się dziewczynie. Była moja i nikt nie powinien z nią rozmawiać. Mówili, że potrzebuję pomocy, że jestem niebezpieczny. To nie prawda – nie jestem niebezpieczny; po prostu nie lubię się dzielić. Co moje to moje.

Teraz mam dwadzieścia pięć lat i żyję na własną rękę. Miałem kota, ale po wizycie u lekarza nie nadawałem się, by go mieć. To nie było bezpieczne, by zwierzęta przebywały w pobliżu mnie, gdyż miałem do nich zbyt intensywne uczucia. Nie w dziwny sposób oczywiście, ale głaskałem go zbyt mocno. Nie pozwalałem mu wyjść z mieszkania, bo mógłby uciec, mógłby mnie opuścić, a to nie było dobre dla kota.

Najwyraźniej nie byłem jeszcze gotowy, by podjąć się takiej odpowiedzialności w swoim życiu. Musiałem spróbować powstrzymać obsesyjne myśli o pewnych rzeczach; szczególnie o kobietach.

Fantazje, jakie przeszywały moją głowę, dotyczyły kobiet, które mijałem na ulicy, a nawet dziewczyn moich kumpli. Myślałem o zakuwaniu ich w kajdanki, biciu ich, kneblowaniu, jednocześnie ostro je pieprząc. Nie mogłem powstrzymać tych myśli i były one kolejną rzeczą, którą próbowali u mnie powstrzymać. To nienormalne, musisz przestać, mówili.

Zbudziłem się rankiem, podwójny wziąłem prysznic, przyodziałem obcisłe, czarne dżinsy i zielony t-shirt. Na stopy wsunąłem te same buty co zawsze, zanim przesunąłem nimi po wycieraczce i opuściłem mieszkanie. Gdy wszedłem do kawiarni ‘’Red’’, by spożyć lunch, jak w każdy czwartek, była tam kobieta, siedząca przy moim stole. Jej krótkie brązowe włosy opadały blond końcówkami tuż poniżej jej ramion. Wszystko co mogłem ujrzeć to tył jej głowy.

– Przepraszam, ale siedzisz na moim miejscu – powiedziałem stanowczo, stając za kobietą.

To moje miejsce.

Odwróciła głowę i spojrzała na mnie, przejeżdżając dużymi, brązowymi oczami w górę i w dół mojego ciała, zanim zatrzymała je na twarzy. Jej usta były idealnie okrągłe, a nosek drobny. Nie mogłem powstrzymać myśli, przepływających przez umysł, kiedy uczyłem się jej ust na pamięć.

– Przepraszam. Nie miałam pojęcia, że jest zarezerwowane – wyjaśniła i wstała. 

Była znacznie mniejsza ode mnie i mogłem zobaczyć jej idealne zaokrąglenie na białej, obcisłej bluzce. Przełknąłem ślinę i zaczerpnąłem głęboki oddech.

– Dziękuję – wybełkotałem z wciąż utkwionym w nią spojrzeniem.

Widziałem, że czuje się niekomfortowo, ale nie potrafiłem zmusić się, by zaprzestać się jej przyglądać. Przecisnęła się krawędzią obok mego ciała, ocierając się o nie piersiami i sprawiając, że musiałem złapać gwałtowny oddech. Odchodząc, posłała mi niepewnie ostatnie spojrzenie, zanim całkowicie opuściła kawiarnię.

Kiedy szła chodnikiem, podążałem wzrokiem za jej ciałem tak długo, jak było to tylko możliwe. Mój umysł zachmurzył się myślami o niej.

Jak ma na imię?

Gdzie mieszka?

Co lubi?

Czego nie lubi?

Czy ma chłopaka?

Dziewczynę?

Z kim się przyjaźni?


Usiadłem przy moim stoliku. Jej głos rozbrzmiewał, jak dzwoneczki w moich uszach, gdy zacisnąłem  w dłoni kant obrusu. Muszę zobaczyć ją ponownie. Czuję, że to znów się dzieje. Obsesja powraca. Nie potrzebuję wiele, by urosło we mnie nadmierne przywiązanie. Nie miałem pojęcia dlaczego tak się dzieje, ale wiedziałem, że muszę tę dziewczynę jeszcze raz zobaczyć. Sfiksowałem.


(N/T) Witam znów lub po raz pierwszy. Fixate jest czymś niesamowitym i nie wierzę, że ktoś po  prologu nie ''sfiksował'' na punkcie tego. Ale może jednak? Kolejne rozdziały przekonają każdego, kto odnajduje się w takich klimatach. Jeśli jednak tematyka nieco psychologiczna lub brutalizm odstrasza, to nic nie da się z tym zrobić. Zainteresowany? Zakładka ''Informowani'' stoi otworem i każdego mile wita. Zapomniałam wspomnieć o najważniejszej sprawie; nie będę tłumaczyć sama. Kolejny rozdział doda Ziza.

– Transe.

13 komentarzy:

  1. Zaczyna się ciekawie. Zabaczymy co dalej. A bohaterów dodasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Zakładka już w przygotowaniu :)

      Usuń
  2. Masz niesamowity talent. Do tego oryginalny pomysł i świetne wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny początek, tajemniczy i wciągający
    Podoba mi się jak piszesz :) masz talent

    Zapraszam do mnie

    Www.somethinggreat-harrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie "prolog" kochanie xoxo Mam prośbę o informowanie o następnych rozdziałach @love_hariana
    Zapraszam do siebie
    badfriendsharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ciemność, widzę ciemność

    OdpowiedzUsuń
  6. mega hiper big ciemności

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurwa chyba się zakochałam ;w;

    OdpowiedzUsuń
  8. Prolog jest bardzo ciekawy. Oczywiście będę tu zaglądać :)
    @lola_hej

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie poczułam czegoś tkiego jak czytałam jakiś fanfiction. Bardzo mi się podoba i czekam na 1 rozdział ;*
    @zerrie_my_drug

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne opowiadanie. bardzo dobrze napisane. będę odliczała dni do następnych rozdziałów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hxwqrcswzaldqc pierwszy raz będę czytać coś hetero haha więc lece na nextcika, bo szczerze mnie tym zaciekawiłaś @HarveyIsMinee

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy